Aktualności
- Szczegóły
Spośród 27 krajów Unii Europejskiej specyficzne prawa dla spółdzielni istnieją w większości spośród nich - poza Danią, w której działalność spółdzielni uregulowana jest jedynie Aktem o Przedsiębiorstwach Handlowych, wspólnym dla wszystkich rodzajów podmiotów gospodarczych (przy czym spółdzielnie nie są w nim wymienione z nazwy) oraz wewnętrznymi przepisami wynikającymi ze statutów, które to dopiero określają spółdzielczą tożsamość danej jednostki; jedynie spółdzielnie mieszkaniowe mają swoją własną ustawę. Jest to swoisty paradoks, jako że Dania, będąca jedną z kolebek spółdzielczości w Europie, w dalszym ciągu należy do najbardziej „uspółdzielczonych” (zwłaszcza w sektorze rolnym) państw europejskich. W Czechach, Słowacji, Holandii i w Luksemburgu brak jest również, co prawda, odrębnych aktów prawnych, spółdzielnie wzmiankowane są jednak explicite w innych ustawach. Dotyczy to też niektórych państw, w których istnieje odrębne prawo spółdzielcze: spółdzielnie są wymienione w kodeksie handlowym (Czechy, Słowacja), kodeksie cywilnym (Włochy, Holandia), kodeksie spółek (Belgia). W Portugalii, jako jedynym kraju UE, wszystkie przepisy dotyczące spółdzielni zebrane zostały w jednym kodeksie prawa spółdzielczego.
Obowiązujące w poszczególnych krajach specyficzne spółdzielcze regulacje prawne są w pewnych przypadkach bardzo stare, choć oczywiście wielokrotnie nowelizowane. Austriacka Ustawa o Spółdzielniach pochodzi z roku 1873, niemiecka z 1889 r., irlandzkie Akty o Towarzystwach Przemysłowych i Oszczędnościowych z 1893 r., czy ustawa francuska z roku 1947. Jedno z najnowszych – i uchodzących za najnowocześniejsze i jedno z najlepszych w Unii – Prawo Spółdzielcze posiada od 2002 roku Finlandia , zaś w Norwegii (nie będącej co prawda członkiem UE) prawo takie przyjęto w 2007 r.
W kilku krajach – m. in. Belgii, Bułgarii, Grecji, Hiszpanii, Malcie, Portugalii, Węgrzech i Włoszech – spółdzielczość wzmiankowana jest w konstytucjach; najbardziej znany jest słynny artykuł 45 Konstytucji Włoch („Republika uznaje funkcje społeczne spółdzielczości charakteryzującej się pomocą wzajemną i brakiem celów prywatnej spekulacji. Prawo wspiera jej wzrost najlepiej dostosowanymi do tego środkami i stoi na straży jej charakteru i celów poprzez możliwości jej kontroli”). We Włoszech, a przede wszystkim w Hiszpanii, poza regulacjami ogólnokrajowymi, istnieją regionalne czy prowincjonalne prawa spółdzielcze o znacznych nieraz różnicach.
Odmienne bywa też podejście odnośnie uniwersalności prawa: w niektórych państwach nadrzędne ustawy (ewentualnie z rozdziałami dotyczącymi poszczególnych pionów) regulują działalność całej spółdzielczości, a drobne akty uzupełniają je najwyżej, regulując specyficzne aspekty niektórych branż bądź konkretną tematykę (np. zmiany struktury spółdzielni, fuzje, lustrację), podczas gdy w innych krajach brak jest takiego uniwersalnego prawa, lub ma ono charakter jedynie ramowy, istnieją zaś odrębne, równorzędne ustawy dla spółdzielczości różnych sektorów, zwłaszcza kredytowego, rolniczego, pracy, mieszkaniowego. Pierwszą „szkołę” reprezentują np. Austria, Belgia, Finlandia, Hiszpania Niemcy, Polska czy Włochy; drugą – Francja, Grecja, Szwecja czy Wielka Brytania; w środowiskach zainteresowanych problematyką legislacji spółdzielczej dotąd żywa jest dyskusja, które z tych podejść jest bardziej funkcjonalne . Pojawiające się nowe typy spółdzielni czasami „wtłaczane” są do istniejących regulacji, czasem zaś tworzone są dla nich zupełnie nowe rozwiązania prawne. Na przykład istnienie i działalność spółdzielni socjalnych we Włoszech usankcjonowane zostały ustawą nr 38 z 1991 r., dzięki której ten typ spółdzielni rozwinął się niezwykle w ostatnich latach, przyczyniając się znacząco do rozwiązania wielu nabrzmiałych problemów społecznych, z którymi przeżywające kryzys państwo opiekuńcze nie potrafiło się uporać . Podobne racje przyświecały uchwaleniu w Polsce w 2006 r. ustawy o spółdzielniach socjalnych . Także we Francji nowa ustawa z 2001 roku umożliwiła tworzenie i działanie „spółdzielni dobra publicznego” (societés coopératives d’interêt collectif) – szczególnej formy spółdzielni mogących łączyć członków różnych kategorii (użytkowników, pracowników, a także osoby prawne takie jak inne stowarzyszenia, związki zawodowe, a nawet władze publiczne), których celem jest zaspokajanie lokalnych potrzeb publicznych .
Większość krajowych legislacji uznaje zrzeszeniowy charakter spółdzielni, podkreślając nieograniczoność liczby członków oraz zmienność kapitału. W niektórych jednak przypadkach (Francja, Finlandia, Niemcy, Włochy) definiowane są one jako spółki bądź przedsiębiorstwa o specyficznych cechach. Wiele zawartych w poszczególnych aktach prawnych definicji nawiązuje mniej lub bardziej wprost do omówionej dalej Deklaracji Spółdzielczej Tożsamości Międzynarodowego Związku Spółdzielczego. Bezpośrednio odwołuje się do niej jednak tylko ustawodawstwo Malty, a do pewnego stopnia także hiszpańskie.
We wszystkich krajach Unii obowiązuje generalnie zasada „jeden członek – jeden głos”, ewentualnie z możliwością pewnego omijania jej w przypadku spółdzielni wyższego stopnia („spółdzielni spółdzielni”), bądź w przypadku istnienia osobnej kategorii „członków-inwestorów” – są oni dopuszczeni w Finlandii, Francji, Hiszpanii, z pewnymi ograniczeniami w Niemczech i Włoszech. Czasem wprowadzony jest system „ważenia głosów” w zależności od wielkości transakcji ze spółdzielnią (Hiszpania, Irlandia, Wielka Brytania,), ale i on podlega różnym restrykcjom.
Bardzo zróżnicowana jest natomiast minimalna liczba członków (osób fizycznych): od 2 (w Holandii) i 3 (Belgia, Wielka Brytania), przez 5 (Finlandia, Hiszpania, Luksemburg, Portugalia), 7 (Francja, Irlandia, Niemcy), 9 (Włochy), 10 (Polska), 12 (Cypr) po 15 (w Grecji); Austria i Szwecja nie mają określonej prawnie takiej minimalnej liczby, a w niektórych krajach dopuszczalne jest obniżenie limitu w spółdzielniach o szczególnym statusie (np. „małe spółdzielnie” we Włoszech czy rolnicze spółdzielnie produkcyjne bądź spółdzielnie socjalne w Polsce; również w Grecji dąży się obecnie do obniżenia w spółdzielniach rolniczych).
Odpowiedzialność członków jest zazwyczaj ograniczona, choć w niektórych krajach (Holandia, Niemcy, Portugalia, Włochy) przyjmuje się możliwość odpowiedzialności nieograniczonej. Struktury zarządzania spółdzielni wpisane są do odpowiednich ustaw w Austrii i w Niemczech, gdzie obowiązuje powołanie zarządu i rady nadzorczej. W tych dwóch państwach, jak również w Polsce, szczególnie silnie zaznaczona jest w ustawodawstwie sprawa spółdzielczej lustracji (audytu), jako odrębnej formy kontroli dokumentów i działalności spółdzielni przez lustratorów ze specjalnych spółdzielczych organizacji (związków rewizyjnych); w Austrii zajmuje się tym osobna ustawa. Różne formy zewnętrznego audytu przewidziane są jednak również i w większości innych krajów, ewentualnie ich obligatoryjność bądź częstotliwość uzależniona jest od wielkości spółdzielni.
Nie we wszystkich państwach istnieją prawne regulacje spraw majątkowych spółdzielni. Jeśli zostały wprowadzone, to dotyczą głównie zasady tworzenia niepodzielnego funduszu zasobowego (określanego najczęściej jako rezerwy) oraz jego podziału w razie rozwiązania spółdzielni. Przeznaczenie określonej części nadwyżki bilansowej (od 5% do 20%) na fundusz zasobowy obowiązuje m. in. w Finlandii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Portugalii, Włoszech. W tym ostatnim kraju ponadto część nadwyżki (3%) wpłacona być musi na międzyspółdzielcze fundusze zabezpieczeń i rozwoju (działające przy federacjach spółdzielczych bądź przy odpowiednich ministerstwach dla spółdzielni niezrzeszonych), zaś w Hiszpanii na fundusz rozwojowo-szkoleniowy (co najmniej 5%). Podział obowiązkowego funduszu zasobowego przy rozwiązaniu spółdzielni jest zdecydowanie niedozwolony we Francji, Hiszpanii, Portugalii i Włoszech; w takich przypadkach przeznaczony on może być na „dobro pożytku powszechnego” (Francja) czy wspomniane fundusze międzyspółdzielcze (Włochy). W niektórych krajach istnieją odrębne, najczęściej korzystne, regulacje podatkowe dla spółdzielni (np. we Włoszech dla spółdzielni spełniających kryteria „przewagi cech wzajemnościowych”), podczas gdy w innych podlegają one powszechnym przepisom, takim jak np. spółki.
Powyższy krótki przegląd wskazuje na ogromne zróżnicowanie ustawodawstwa spółdzielczego. Oczywiście istnieją przy tym również i wielkie podobieństwa samych spółdzielni, zwłaszcza w zakresie spraw, które regulowane są wewnętrznymi przepisami statutowymi (np. tworzenie niepodzielnych rezerw stosowane jest zwykle w praktyce również w tych krajach, gdzie nie jest narzucone prawnie). W tym zakresie – to znaczy uznaniu, do jakiego stopnia ogólne prawo winno być „rygorystyczne” tj. wchodzić w szczegóły dotyczące spółdzielni, a do jakiego być „liberalne” czyli pozostawić tym ostatnim więcej „wolności” w projektowaniu swoich statutów – również trwa nierozstrzygnięta dyskusja w spółdzielczych środowiskach prawniczych . Generalnie wydaje się, że w tradycji legislacyjnej Europy Zachodniej istnieją trzy główne nurty: romański (Włochy, Francja, Hiszpania, Portugalia), germański (Austria, Niemcy, Szwecja, Finlandia, Holandia, Polska) oraz brytyjski (Wielka Brytania, Irlandia), choć oczywiście różnice i podobieństwa często się zacierają i występuje szereg rozwiązań pośrednich.
Dodajmy do tego ogromne zróżnicowanie spółdzielczych struktur ponad-podstawowych, których istnienie i formy niekoniecznie muszą być uregulowane prawnie, a w znacznym stopniu wynikają z tradycji i historii. Odmienności dotyczą roli organizacji ogólno- spółdzielczych (międzysektorowych), które w wielu państwach nie zostały powołane, bądź są ciałami słabymi o ograniczonych kompetencjach i charakterze raczej platform wymiany opinii środowisk spółdzielczych, niż organizacji przedstawicielskich. W krajach tych występują najczęściej silne organizacje branżowe, przynajmniej w pionach w danym kraju dominujących. Bywają one jedno lub kilku stopniowe (z ogniwami regionalnymi), stanowią związki, federacje, bądź luźniejsze konfederacje i stowarzyszenia. Mogą być jedno czy dwuramienne i różny jest ich stopień zaangażowania w działalność gospodarczą. Szczególnym, bardzo sprzyjającym rozwojowi spółdzielczości, modelem są tzw. „konsorcja spółdzielcze” występujące we Włoszech.
- Szczegóły
Nowe możliwości działania rolników na rynku, umożliwiające poprawę dochodowości gospodarstw poprzez uzyskiwanie lepszych warunków sprzedaży produktów większymi partiami oraz wspólne, po niższych kosztach zakupy środków do produkcji, stwarzają grupy producentów rolnych (GPR). Forma spółdzielni zyskuje coraz większą popularność. Mimo spadku tworzenia grup producentów w ostatnich latach, udział formy spółdzielni wśród nowo tworzonych grup wzrosła do ponad 80%. Przez wiele lat udział ten kształtował się na poziomie nieco ponad 30%. Przemawia za tym demokratyczny charakter spółdzielni, poprzez podejmowanie kluczowych decyzji zgodnie z zasadą „jeden członek – jeden głos”. Rolnicy coraz lepiej dostrzegają, że jest to siła spółdzielni, pozwalająca mieć wpływ na zarządzanie spółdzielnią. Przeciwieństwem są spółki z o.o., w których siła głosu członka zależy od wniesionego przez niego kapitału do spółki.
Stawiane z jednej strony coraz częściej pytanie przez rolników, czy warto oddać władzę pieniądzom, a z drugiej strony coraz większe upowszechnienie międzynarodowych zasad spółdzielczych powodują, że tworzenie grup w formie spółdzielni staje się coraz powszechniejsze. Wzorowane jest to na dobrze zorganizowanych producentach rolnych w spółdzielniach rolników w krajach Zachodniej Europy. Stanowią one formę łączenia oferty rynkowej wielu gospodarstw, co zwielokrotnia ich siłę ekonomiczną i możliwości działania na rynku.
Grupy producentów rolnych otrzymują ryczałtowe wsparcie finansowe na utworzenie i działalność grupy w okresie pierwszych 5 lat działania, uzależnione od wielkości obrotu produktem lub grupą produktów dla których została utworzona. Limit łączny tego wsparcia wynosi 500 tys. euro na grupę.
Grupy korzystają też z innych form wsparcia, m.in. dofinansowania inwestycji, zwolnień z podatku dochodowego, podatku od nieruchomości oraz kredytów preferencyjnych dla grup. Zwiększa się liczba grup realizujących inwestycje w celu uzyskania udziału w wartości dodanej, jaka powstaje na etapie obrotu produktem, poprawy jego jakości, przechowywania, konfekcjonowania oraz przetwórstwa.
Grupę producentów mogą tworzyć osoby fizyczne i prawne prowadzące gospodarstwa rolne, będące producentami produktu lub grupy produktów rolnych m.in. ziarno zbóż lub nasiona roślina oleistych, trzoda chlewna, bydło mięsne, ziemniaki. Zgodnie z przepisami, minimalna liczba członków wynosi 5, jednak aby grupa była silna ekonomicznie powinna mieć co najmniej kilkanaście czy kilkadziesiąt członków oraz ściśle współpracować gospodarczo z innymi grupami (co niestety jest słabo realizowane przez grupy - jedynie przez nieliczne grupy). Głównym celem działalności grup jest koncentracja podaży i organizowanie sprzedaży produktów rolnych, dostosowanie produkcji do warunków rynkowych, poprawa efektywności gospodarowania w gospodarstwach członków oraz planowanie produkcji, ze szczególnym uwzględnieniem jej jakości i ilości.
Im proces gospodarczego zorganizowania polskich rolników będzie przebiegał sprawniej, tym szybciej utworzą własne, silne organizacje gospodarcze, poprzez które będą lepiej dbać o swoje interesy, poprawiając pozycję rynkową i dochody.
Krajowa Rada Spółdzielcza w latach 2005-2015 prowadziła intensywne działania wspierające organizowanie się rolników w struktury gospodarcze, ze szczególnym uwzględnieniem formy spółdzielczej, poprzez działalność szkoleniowo-doradczą oraz wydawniczą. Udział w ponad 500 szkoleniach, warsztatach i spotkaniach informacyjnych, realizowanych na terenie całego kraju wzięło blisko 20 tys. rolników. Obecnie jest aktywnie zaangażowana w proces tworzenia jak najlepszych warunków do tworzenia grup producentów i organizacji producentów, rozwoju spółdzielczości rolniczej. To odpowiedź na duże potrzeby i oczekiwania rolników wsparcia tego procesu oraz kluczową rolę, jaką pełni w tym zakresie spółdzielczość w wielu krajach na świecie.
- Szczegóły
Spółdzielnie te posiadają status Zakładu Pracy Chronionej. W bardzo umiejętny sposób potrafiły dostosować się do nowych warunków gospodarki rynkowej. Wymusiło to przekształcenie placówek handlowych, usługowych i zakładów produkcyjnych w nowoczesne podmioty wyposażone i zarządzane w nowoczesny sposób. Spółdzielczość inwalidów to przede wszystkim sklepy, zakłady produkcyjne, usługowe - świadczące także usługi dozoru mienia czy sprzątania.
W spółdzielniach inwalidzkich około 82% zatrudnionych to inwalidzi z różnym stopniem niepełnosprawności.
Spółdzielnie inwalidów i spółdzielnie niewidomych dużą wagę przykładają do działań związanych z rehabilitacją zatrudnionych osób niepełnosprawnych. Co druga z nich prowadzi zakładowy ośrodek zdrowia i rehabilitacji. Średnio po ok. 30 osób niepełnosprawnych w każdej spółdzielni uczestniczy w turnusach rehabilitacyjnym. Indywidualnym programem rehabilitacji objętych jest prawie 28 % osób ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Działalność tę finansowo zasila zakładowy fundusz rehabilitacji osób niepełnosprawnych. System dofinansowania pozwala zakładom kompensować podwyższone koszty zatrudnienia niepełnosprawnych, co pozwala oferować produkty i usługi najwyższej jakości i w ten sposób umożliwia skuteczne konkurowanie na wolnym rynku. Wszyscy kontrahenci nabywający dobra wytworzone przez spółdzielnie inwalidów i niewidomych są zwolnieni z obowiązkowych wpłat na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
- Szczegóły
Spółdzielnie pracy są dobrowolnymi zrzeszeniami nieograniczonej liczby osób i o zmiennym funduszu udziałowym, która w interesie swoich członków prowadzi wspólne przedsiębiorstwo w oparciu o osobistą pracę członków. Spółdzielnia może także prowadzić działalność społeczną i oświatowo-kulturalną na rzecz swoich członków oraz środowiska, w którym żyją. Takie spółdzielnie mają prawo do korzystania z pomocy organów władzy państwowej oraz administracji rządowej i samorządowej, jak też ze zwolnień i ulg w świadczeniach publicznoprawnych, określonych w odrębnych przepisach.
Działalność spółdzielni pracy obejmuje pełen zakres produkcji i usług na terenie całego kraju. Poza takimi branżami, które są już pewną tradycją w spółdzielczości pracy, jak: spożywcza, odzieżowa, tekstylna, obuwnicza, galanteryjna, gastronomiczna, dynamicznie rozwijają się inne. Są to przede wszystkim spółdzielnie lekarskie, farmaceutyczne czy kosmetyczne. W dobie gospodarki rynkowej i globalizacji istnieje bardzo duża konkurencja, mimo to jednak produkty i usługi oferowane przez spółdzielnie pracy mają swoje utrwalone miejsce na rynkach polskich i międzynarodowych. W pewnych branżach nawet, jak np. produkcja metalowa nie mają konkurencji.
Na uwagę zasługuje także fakt tworzenia i działania spółdzielni zabawkarskich, oświatowych i edukacyjnych, turystycznych czy dziennikarskich. W społeczeństwie informacyjnym szczególnej roli nabiera fakt tworzenia w formie spółdzielni rozgłośni radiowych, stacji telewizyjnych, redakcji prasowych czy portali internetowych.
- Szczegóły
Alfred Domagalski, prezes Zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej w latach 2004-2016
„Kooperacja, współdziałanie w szerokim znaczeniu tego wyrazu, jest tak dawna jak ludzkość. Odnajdujemy ją na wszystkich szczeblach rozwoju, u wszystkich ras, jak daleko sięgnąć możemy w przeszłość. Wiecznie żywa w duszy dążność do wzajemnej pomocy wytwarzała w ciągu wieków różnorodne formy współżycia, a głównym powodem ich ustawicznego rozwoju i przemiany były wymagania celowości gospodarczej, właściwe temu okresowi, w jaki ludzkość wstępowała pod wpływem nowych potrzeb życiowych i uzdolnień wytwórczych”.
Ta maksyma wygłoszona wiele lat temu przez wybitnego teoretyka i działacza spółdzielczego, a w latach 1922-1926 Prezydenta RP prof. Stanisława Wojciechowskiego zawsze pozostawała aktualna, jednak szczególnego znaczenia nabrała po 2008 roku kiedy to świat został dotknięty największym kryzysem ekonomicznym po drugiej wojnie światowej, którego skutki będą jeszcze długo odczuwane. Zauważono, że dynamika rozwoju ekonomicznego jaką przynosi globalny, komercyjny, oparty wyłącznie na konkurencji system nie jest w stanie uniknąć poważnych zagrożeń kryzysowych potrafiących zdestabilizować gospodarkę światową i naruszyć bezpieczeństwo społeczne obywateli.
Uwaga elit intelektualnych i politycznych zwrócona została na potrzebę budowania bardziej zróżnicowanych rynków, w tym także poprzez zespołowe, wzajemnościowe formy aktywności ludzi, do których zaliczana jest spółdzielczość. Pani Elinor Ostrom amerykańska uczona doczekała się nagrody Nobla z dziedziny ekonomii za badania nad wspólnotami i spółdzielczością, a Organizacja Narodów Zjednoczonych proklamowała rok 2012 Międzynarodowym Rokiem Spółdzielczości. Chodzi o to aby zainspirować różne środowiska, w tym rządy krajów członkowskich do zaprezentowania szerokiej opinii społecznej walorów i znaczenia spółdzielczych form gospodarowania dla ludzi i rozwoju społeczno-gospodarczego poszczególnych państw i świata.
Doceniając rolę konkurencji jako czynnika rozwoju, uznano, że nie mniej ważną kwestią jest współpraca i współdziałanie oraz interakcje w jakie wchodzą ludzie w procesie gospodarowania. Stało się oczywiste, że nie można zapewnić trwałego rozwoju społeczno-gospodarczego bez zbiorowej mobilizacji i poczucia solidarności. Tym samym zauważono i doceniono wielkie znaczenie wartości i zasad, w oparciu o które funkcjonują spółdzielnie.
Często, dotychczas niezauważany i traktowany marginalnie system spółdzielczy jako forma mało efektywna, wchodzi w swój okres renesansu. Spółdzielnie bowiem powołane zostały jako przeciwwaga dla firm komercyjnych. Pomyślane zostały jako otwarte organizacje członkowskie służące swoim członkom, chroniące ich przed naturalnymi zagrożeniami kapitalistycznego rynku, dające szansę na aktywność zawodową i społeczną dla wielu osób. Każdy może zostać członkiem spółdzielni, stając się jej równoprawnym współwłaścicielem i współdecydować o jej kierunku działalności i rozwoju.
W spółdzielniach ludzie zapobiegliwie krzątają się wokół swych spraw i problemów budując obywatelskie zaangażowanie w sprawy Polski. Spółdzielnie znakomicie godzą dwie ważne zasady: pobudzają aktywność gospodarczą wielu osób i zwiększają poziom bezpieczeństwa społecznego, umiejętnie godząc aspiracje jednostek z interesem ogółu. Tym samym poprzez sukces zbiorowy prowadzą do sukcesu indywidualnego.
Taką rolę spółdzielni od początku określały spółdzielcze zasady mające swój początek w 1844 roku. Taką też rolę określają międzynarodowe zasady ustalone na Kongresie Międzynarodowego Związku Spółdzielczego w 1995 roku (publikowane w każdym wydaniu Kalendarza Spółdzielczego). Pracowano nad nimi 10 lat, aby nie stały w sprzeczności z wymogami wolnego rynku. O ich aktualności i ważności świadczy fakt, że zostały uznane przez najbardziej znaczące międzynarodowe organizacje (Międzynarodową Organizację Pracy, Organizację Narodów Zjednoczonych, Unię Europejską).
Ta specyficzna funkcja i rola spółdzielczości została niestety zburzona w procesie polskich przemian ustrojowych. Stało się to po części na zasadzie odreagowania przeszłości, trochę zaś za przyczyną dominujących w tamtym czasie neoliberalnych koncepcji społeczno-gospodarczego rozwoju naszej gospodarki. Niezależnie od udziału poszczególnych czynników, zabrakło po prostu rzetelnej wiedzy o systemie spółdzielczym.
Zapomniano, że wartość rynku polega na bogactwie form prawnych według, których funkcjonuje gospodarka i różnorodności celów jakie stawiają sobie podmioty gospodarcze. Dla jednych jest to jak największy zwrot z zainwestowanego kapitału, dla innych pomyślność i poprawa jakości życia ludzi. Spółdzielnie realizują więc cele, których z natury rzeczy nie realizuje biznes komercyjny.
Nawet największe korporacje, mające w większości wymiar ponadnarodowy nie są w stanie zabezpieczyć pomyślności i bogactwa poszczególnych państw. Mogą to zrobić wyłącznie ludzie, którym stworzy się warunki zarówno do indywidualnej jak i zbiorowej inicjatywy i aktywności.
To prawda, że idea spółdzielcza jest trudna, tak jak trudna jest idea budowy solidarnego i sprawiedliwego państwa. Jest to jednak idea współkształtująca ludzkie postawy oraz budująca ład społeczny zgodnie z uznanym powszechnie systemem wartości i zasad. Nie może więc być przedmiotem zdrady. Tymczasem w procesie reformowania gospodarki spółdzielnie wpisane zostały w system prawny właściwy dla sektora komercyjnego. Jest to nie tylko obce dla spółdzielczych zasad i wartości, ale sprzeczne z polityką i zaleceniami organizacji międzynarodowych, których Polska jest znaczącym członkiem.
Deklaracje poparcia dla spółdzielczych form i podkreślanie ich znaczenia płyną ze wszystkich kierunków sceny politycznej. Rzeczywistość legislacyjna jest jednak zgoła inna. W procesie stanowienia prawa nakładają się na siebie uprzedzenia ideowe i brak dostatecznego rozumienia spółdzielczości jako zbiorowej, wzajemnościowej formy aktywności ludzi.
Skutki tak kształtowanej polityki państwa w stosunku do tego sektora są opłakane. Liczba spółdzielni zmniejszyła się w tym okresie o połowę, a udział spółdzielczości w tworzeniu Produktu Krajowego Brutto spadł do niespełna 1% wobec około 6% w Unii Europejskiej. Spółdzielnie zniknęły ze świadomości społecznej a w mediach pojawiają się wyłącznie jako przykłady patologicznych organizacji. Jest kwestią oczywistą, że spółdzielnie będą tylko wówczas kiedy ludzie będą chcieli w nich funkcjonować. Jak dotąd uczyniono wiele aby ludzi do tego systemu zniechęcić. Pierwszym warunkiem uznania spółdzielni jako elementu systemu społeczno-gospodarczego naszego państwa jest zaprzestanie w stosunku do nich dyskredytacji społecznej i prawnej, na rzecz upowszechniania przykładów dobrej działalności, których nie brakuje.
Z uwagi na rolę, znaczenie i walory tego systemu państwo, podobnie jak czynią to inni powinno natomiast, poprzez odpowiedni system prawny zachęcać ludzi do wspólnotowej inicjatywy i aktywności mającej na celu rozwiązywanie własnych i społecznych problemów. Chodzi o to aby ludzie mogli dokonywać rzeczywistych wyborów między odmiennymi warunkami właściwymi dla systemu komercyjnego i wzajemnościowego. Dziś jest to wybór pozorny, bowiem spółdzielnia stała się ułomną spółką kapitałową.
Spółdzielczość potrzebuje prawa respektującego międzynarodowe zasady spółdzielcze. Obok norm prawnych szanujących samorządność i autonomię, demokrację i niezależność, solidarność i społeczny charakter spółdzielni niezbędne są przepisy przywracające więzi ekonomiczne oraz system wspierający akumulację kapitału. Najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest przywrócenie w tym zakresie rozwiązań wypracowanych i obowiązujących w II Rzeczypospolitej.
Alternatywą jest droga do przejmowania majątku przez wąskie grupy interesów, czyli pogłębianie podziału społeczeństwa na pracodawców i pracobiorców, biednych i bogatych, potrzebnych i zbędnych. To także droga prowadząca do zubożenia rynku i wypaczenia jego założeń ideowych. Czy taki może być rzeczywisty cel polityki jakiegokolwiek rządu? To pytanie może być nie na miejscu, ale trudno je w tej sytuacji nie zadać.
Podkategorie
Współpraca
Krajowa Rada Spółdzielcza realizując szóstą zasadę Deklaracji Tożsamości Spółdzielczej pragnie zainicjować współpracę spółdzielni w ramach niniejszej zakładki. Chcemy stworzyć miejsce, w którym spółdzielnie będą mogły:
- zaprezentować zakres swoich usług, towarów i produktów w celu zaoferowania ich innym organizacjom spółdzielczym i potencjalnego zawarcia nowych znajomości handlowych, zdobycia nowych kontaktów;
- podzielić się doświadczeniami, osiągnięciami i dobrymi praktykami – sukcesy spółdzielni warto nagłaśniać, by inne podmioty spółdzielcze mogły czerpać z tych doświadczeń.
Zapraszamy spółdzielnie do przesyłania informacji na powyższe tematy do Krajowej Rady Spółdzielczej pocztą elektroniczną na adres: